
W życiu "każdego" faceta przychodzi taki moment, że postanawia się ożenić – wiadomo pierścionek, kwiaty, potem ustala się datę – niby proste ale dochodzisz do takiego momentu, że zaczynasz wybierać odcień różu do wstążek na wazonikach do kwiatów... postanowiłem tego uniknąć i na własne wesele samodzielnie przygotowałem kilka rzeczy – m.in. księgę gości.Do jej zrobienie potrzebowałem:2 deski dębowe 35x7x2,52 deski dębowe 37x5x1,5sklejkę 28x38x0,4szybę 28x38x0,4W 4 deskach wyfrezowałem miejsce na tylną ścianę księgi i szybę z przodu.Listwy w przekroju wyglądają mniej więcej tak Pomiędzy szybą a ścianą tylną zostawiłem 2 cm na brzozowe plastry.W górnej listwie wywierciłem dwa otwory wiertłem 16mm na skraju tylnej ściany a następnie wyciąłem owalną szczelinę - będą one tworzyć wrzut do brzozowych plastrów.Następnie górną i dolną listwę frezowałem ozdobnym frezem co widać na zdjęciach - musi być ładnie ;)W dolnej listwie dorobiłem nóżki które pełnią funkcje ozdobną oraz nadają księdze ciekawego wyglądu. Wszystkie listwy były starannie szlifowane ręcznie papierem ściernym 80 i 120.Następnie wytrasowałem otwory pod kołki 8mm aby połączyć dolną i górną listwę z bokami księgi. Tak przygotowane elementy złożyłem na sucho (bez kleju) aby sprawdzić czy wszystko do siebie pasuje.Sklejka oraz wewnętrzne płaszczyzny pobejcowałem bejcą kolor brąz i zaolejowałem olejem do mebli.Szybę i tylną ścianę włożyłem we wręgi, kołki posmarowałem klejem i ścisnąłem ściskami. Po wyschnięciu kleju, usunąłem jego nadmiaru i wyczyściłem. Następnie nałożyłem bejce, olej do mebli na pozostałe płaszczyzny.Klocki na życzenia wykonane są z gałęzi brzozowych znalezionych w lesie - nie należy używać świeżych gdyż po wyschnięciu mogą popękać. Najlepiej pociąć i wrzucić w suche trociny żeby wyciągnęły w nich wilgoć.Księga bardzo się gościom......
Czytaj dalej...