Ostatnio przyszło mi wymienić lustro w łazience. Jednak nie dlatego że się potłukło a dlatego że jak wiadomo moda zmienia się także w przypadku wyposażenia wnętrz. Stare lustro w plastikowej, tandetnej ramie zostało wymienione na lustro bez ram, podobno teraz takie są modne... Początkowo lustro miało powędrować na strych ale zobaczyłem że da się je wyjąc z tej plastikowej ramy. Postanowiłem że zrobię nową ramę do tego lustra żeby jeszcze je uratować i gdzieś zawiesić. Użyłem do tego starych desek, które mi jeszcze zostały po rozbiórce szopki. Deski niestety nie były jednakowej szerokości, dlatego należało je przyciąć. Dzięki uprzejmości sąsiada który ma pilarkę uporałem się z tym bez większego problemu. Następnie wybrałem odpowiednie deski z pięknym rysunkiem słoi i sękami i zabrałem się do ich przycinania na ręcznej ukośnicy. Kiedy cztery elementy były już gotowe, skleiłem je klejem do drewna a od spodu wzmocniłem kątownikiem montowanym na wkręty. Kiedy klej wysechł zabrałem się do oczyszczania ramy, posługując się szczotką drucianą montowaną na szlifierki kątowej. Potem całość jeszcze przeszlifowałem papierem ściernym 320 żeby nie nabić się na żadną drzazgę. Deski zaimpregnowałem moim ulubionym olejem tungowym w dwóch warstwach. Olej wydobył piękny kolor ze starego drewna. Pozostało tylko zamontować lustro do ramy. Do tego zakupiłem plastikowe uchwyty do montażu szyb i luster ( kupiłem 12 szt. - koszt 6zł, użyłem tylko 8). Dokręciłem uchwyty wkrętami tak by lustro się nie przesuwało. Na koniec zamontowałem uchwyt do powieszenia na ścianę, który znalazłem w skrzynce z narzędziami. Lustro zyskało nowe życie prawie bez żadnego nakładu finansowego. Myślę że będzie mi pasować do wieszaka, który robiłem wcześniej podobną techniką. Dokumentacja foto z......
Czytaj dalej...